Cześć.
Przepraszam ,że nie pisałam ,ale...
Rubinek... nie ŻYJE!!!
A miał tylko 4 lata.
Opowiem wam jak to było.
Wszystko zaczęło się w Valedale. Z Rubinkiem badałam zielony wodospad dla Avalona. Gdy pobierałam próbki Rubin nie chcący zachłysną się tą wodą
Gdy pojechałam z nim do pani Weterynarz powiedziała ,że poda mu się dwa razy zastrzyk i będzie wszystko w porządku.Okazało się ,że dwie nie wystarczyły i pani podwoiła dawkę.
Gdy przyszłam do stajni nakarmić konie znalazłam Rubina ,który leżał w boksie.Wezwałam panią Weterynarz ,ale było za późno....
Okazało się ,że połkną dużą ilość tej wody...
Kochałam cię i nadal będę cię kochała :*
Nasze pierwsze chwile ...
Pierwszy nasz teren ...
Kochałam jego brykanie...
Aaaach... ;(
I love Rubyshadow <3
/ Margaret
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz